Energią z biogazowni ogrzewa całą wioskę

Oglądaj
Udostępnij

Remigiusz Darmach prowadzi gospodarstwo rolne o profilu roślinno-zwierzęcym zlokalizowane w osadzie Sieńsk, w województwie lubuskim. Rolnik uprawia 800 ha i utrzymuje stado 120 krów mlecznych. Darmach jest także właścicielem biogazowni, której budowa pochłonęła ok. 6 milionów złotych. Dlaczego rolnik postawił na taką inwestycję? Jak ocenia jej pracę?

- Minimum pół roku trzeba się uczyć obsługi i funkcjonowania biogazowni. Każda taka inwestycja powinna być traktowana indywidualnie. To nie jest produkcja seryjna, tak, jak np. w przypadku samochodów, że wsiada się do niego i jedzie. Biogazownię trzeba poznać od strony potrzeb, technologii, mechaniki, elektroniki... - mówi Remigiusz Darmach - 68-letni rolnik z osady Sieńsk zlokalizowanej w województwie lubuskim.

Darmach budowę biogazowni rozpoczął w 2013 roku. Cała instalacja powstawała w sumie przez 4 lata i ukończona została w 2017 roku. - Wszystkie koszty inwestycji pokryłem z własnych środków. Wybrałem taką opcję, aby być niezależnym od instytucji zewnętrznych - przyznaje rolnik, który zaznacza, że miał możliwość ubiegania się o dofinansowanie na budowę, jednak warunki postawione przez organa zajmujące się tego typu instalacjami były w jego opinii nie do przyjęcia.

Moc biogazowni pracującej w Sieńsku to 400 kW. - Jeszcze większa jest jej moc cieplna. Wynosi ok. 500 KW. Częścią ciepła jest ogrzewana cała miejscowość. Jesteśmy tzw. wioską bezemisyjną. Zimą nie dymi się z praktycznie żadnego komina. Mieszkańcy są zadowoleni, bo koszt takiego ogrzewania jest 10-krotnie niższy niż w przypadku ogrzewania tradycyjnego. Pozostała część energii cieplnej wykorzystywana jest w gospodarstwie, m.in. w suszarni - tłumaczy rolnik.

Energia elektryczna produkowana przez biogazownię jest sprzedawana do firmy Enea, która zajmuje się dalej jej dystrybucją. - Obliczyłem, że w takich warunkach, jakie są obecnie, biogazownia zwróci się w 8 lat. Za jedną kW dostaje się wsparcie na poziomie 530-540 zł - wyjaśnia Darmach.

Wideo nie jest powiązane z żadnym artykułem