Bracia szybko przekonali się do nawigacji

Oglądaj
Udostępnij


Bracia Olszewscy wraz z rodzicami prowadzą rodzinne gospodarstwo skupione na produkcji roślinnej i świadczeniu usług agrotechnicznych. Jednym z najważniejszych elementów parku maszyn jest ciągnik wyposażony w system nawigacji satelitarnej. Praca z dużą dokładnością to większa wydajność i oszczędności.


Na jednym z pól należących do rodziny Olszewskich, położonym w miejscowości Stroszki, w woj. wielkopolskim, przeprowadzony został pokaz pracy ciągnika Deutz-Fahr 7250 TTV, który przed sześcioma laty trafił do gospodarstwa z fabrycznie zamontowanym systemem nawigacji.


Bracia Olszewscy, dokonując zakupu traktora do nowoczesnego systemu, byli nastawieni nieco sceptycznie - przede wszystkim ze względu na wysoki koszt, który trzeba było na niego ponieść. Możliwości nawigacji szybko przekonały ich do siebie.


Bracia szybko przekonali się do nawigacji - kiedy system pomaga najbardziej?


- Nawigacja okazała się być na tyle pomocna, że niebawem będziemy dokupować następny system, w który doposażymy drugi z naszych ciągników, a w przyszłości może uda się zamontować nawigację we wszystkich naszych traktorach - mówi starszy z braci - Łukasz Olszewski. Jego brat Adrian, również biorący udział w pokazie, twierdzi, że praca ciągnikiem z automatycznym prowadzeniem, "to po prostu poezja". 


- Moja praca jako operatora od momentu zamontowania nawigacji się zmieniła. Nie zwracam teraz uwagi przede wszystkim na to, jak jechać, a na to, co dzieje się z maszyną. Włączam GPS i skupiam się na tym, co dzieje się za ciągnikiem, tak żeby na polu było jak najładniej, jak najrówniej - tłumaczy Adrian Olszewski.


Bracia szybko przekonali się do nawigacji - bitwa o ciągnik z GPS-em


- Można powiedzieć, że bijemy się o ciągnik, w którym jest nawigacja - śmieje się Adrian Olszewski. Jak zaznacza, system jest przez operatorów wykorzystywany w praktycznie każdej pracy, jaką wykonuje ciągnik. - Od rozrzutnika przez uprawę, po siew, w którym nawigacja jest dla mnie najważniejsza. Automatyczne prowadzenie wykorzystujemy bardzo często. Teraz jak mam wsiąść do ciągnika bez GPS-u, to ciężko jest mi się przyzwyczaić - przyznaje młodszy z braci Olszewskich.


Wideo nie jest powiązane z żadnym artykułem