Nowoczesne zarządzanie gospodarstwem

Oglądaj
Udostępnij


Nowe technologie powoli zmieniają życie rolników. Na rynku pojawia się coraz większa liczba aplikacji i systemów, które umożliwiają zbieranie dużej ilości danych i ich analizę. Jak to przyczynia się do rozwoju gospodarstw i zwiększania ich rentowności?


Inteligentne zarządzanie polem


- Nasz serwis oferuje szereg usprawnień prowadzenia uprawy. Wszystko dzięki monitoringowi satelitarnemu - mówi Przemysław Żelazowski, przedstawiciel firmy SatAgro, której aplikacja dzięki zdjęciom satelitarnym pozwala rolnikom na stosowanie bardzo precyzyjnych zabiegów. - Takim najbardziej oczywistym plusem jest to, że możemy optymalizować nawożenie azotem. Wszystko dzięki indeksom roślinności, które liczymy na podstawie otrzymywanych zdjęć i na bieżąco aktualizujemy - tłumaczy Żelazowski.

Monitoring satelitarny pozwala rolnikowi dzielić swoje pola na strefy poboru prób glebowych. - Nie jest to siatka, regularne strefy, tylko takie, które rzeczywiście odpowiadają kompleksom glebowym. Widać to na zdjęciach satelitarnych - mówi przedstawiciel SatAgro.


- W ten sposób można pobrać nawet mniej prób, a będą one lepiej pokazywały, jakie jest zróżnicowanie w dostępności składników na polu. Kolejną opcją są strefy zarządzania polem. Niektóre zabiegi wykonuje się, kiedy na polu nie ma już uprawy, albo jeszcze jej nie ma, ale również możemy spojrzeć na zdjęcia satelitarne i używając długoterminowego spojrzenia, odpowiednio dawkować np. nawozy lub środki ochrony roślin - wyjaśnia Przemysław Żelazowski.


Inteligentne zarządzanie stadem bydła mlecznego


Z czego wybierać, jeśli chodzi o aplikacje, mają również hodowcy bydła mlecznego. Jednym z programów dostępnych na rynku jest SOL - Stado Online. Aplikacja stworzona została przez Polską Federację Hodowców Bydła i Producentów Mleka. Zalety SOL-u tłumaczy Beata Sobczak, zootechnik zajmująca się obsługą stada 90 krów mlecznych utrzymywanych w Instytucie Technologiczno-Przyrodniczym w Poznaniu.


- W programie jest taka zakładka: praca na dziś. Przypomina mi o ona o wszystkich zadaniach, które powinnam wykonać. Może stado na którym pracuję, nie jest potężne, ale aplikacja mimo to zdecydowanie ułatwia pracę. Mogę sobie nadać znaczniki dla każdej krowy - przy zasuszeniu, czy przy stosowaniu antybiotyków lub przy odrobaczaniu. Wtedy wiem, że dany zabieg na 100% został wykonany. Zaznaczam sobie, a gdyby mi to gdzieś umknęło, to zawsze mogę do tego wrócić.


Mateusz Sarowski - hodowca z miejscowości Rychłocice (woj. łódzkie) korzysta z aplikacji Cow Monitor służącej do wykrywania rui.

- Dzięki aplikacji, wiem, kiedy zaczyna się ruja, więc bardzo łatwo jest mi uchwycić to złote okno, kiedy należy przystąpić do działania - wyjaśnia Sarowski.



Wideo nie jest powiązane z żadnym artykułem