Sprawdzone odmiany dobrze plonują

Oglądaj
Udostępnij



Ziemniaki fioletowe, wyraz postępu genetycznego, kosztują kilka złotych więcej na kilogramie od innych odmian jadalnych. Z czego to wynika? Jakie inne nowe odmiany są warte uwagi?


- Dzisiaj konsument to jest odbiorca, który idzie do marketu i patrzy na ładne opakowanie, patrzy na ładnego ziemniaka - płytkie oczka, gładką skórkę - mówi dr Tomasz Lenartowicz, kierownik Pracowni WGO Roślin Okopowych i Kukurydzy w Centralnym Ośrodku Badania Odmian Roślin Uprawnych w Słupi Wielkiej. Wśród tych "ładnych odmian" jest fioletowy ziemniak. - Polskie spółki nasienne tworzą nowe odmiany - nie tylko regularne, nie tylko o gładkiej skórce, ale także o fioletowym miąższu. Trzeba jednak powiedzieć jednoznacznie, że ten fioletowy ziemniak nie będzie może hitem naszych stołów, ale (...) ze względu na swoją innowacyjność będzie kosztował kilka złotoch więcej (na kilogramie - przyp.red.) od innych odmian jadalnych - opowiada ekspert. Zaznacza jednocześnie, że wspominana roślina nie nastręcza w produkcji problemów. - Możemy ją uprawiać tradycyjnie - podkreśla nasz rozmówca. Zwraca przy tym uwagę na jeszcze jedną istotną kwestię: - W takich ziemniakach (fioletowych - przyp.red.) mamy antyoksydanty i tych antyoksydantów jest dość duża ilość. Dlatego w przypadku tego ziemniaka trzeba również wspomnieć o wartościach prozdrowotnych.


Mówiąc o "ciekawych ziemniakach", nie sposób nie wspomnieć o różowej odmianie Bellarosa. - Piękna róża. Dziś akurat na skórce widzimy delikatne przetchlinki tj. akurat wyraz tego, że mamy dość dużo wilgoci w glebie, ale one - oczywiście - się wchłoną i skórka będzie ładna. (...) Potencjał ta odmiana ma. Jest piękna, jest regularna. Śmiem twierdzić, że plon będzie nie niższy niż 40 t w przeliczeniu na ha, tylko, żeby w tym roku dla rolników cena dopisywała, bo teraz tak ogólnie mogę powiedzieć, że ziemniaka jest dużo i jego cena jest niska - zwraca uwagę nasz rozmówca.


Dr Tomasz Lenartowicz wskazuje także na polską odmianę Ignacy. - Ma ona regularną, momentami lśniącą skórkę. To też jest wyraz tego postępu odmianowo-genetycznego. Ta odmiana powinna zadowolić niejedną panią gospodynię (nie ma dużo obierzyn - przyp.red.). Jest też smaczna - zaznacza specjalista z COBORU.