Karmi byki wysokoenergetyczną kiszonką z kukurydzy

Oglądaj
Udostępnij

Odpowiednio dobrana odmiana i wysokiej jakości materiał siewny - to, zdaniem rolnika - Józefa Nowickiego, klucz do sukcesu w uprawie kukurydzy.


Gospodarstwo Józefa Nowickiego znajduje się w miejscowości Kościelec Kolonia k. Kalisza (woj. wielkopolskie). Liczy przeszło 100 ha. Rolnik na ok. 50 ha uprawia kukurydzę, która stanowi podstawowe źródło paszy dla jego inwentarza. - Mamy stado bydła, liczące ok. 170 sztuk (ok. 55 krów mlecznych, ok. 30 byków, reszta to jałowizna - przyp.red.) - mówi farmer.


Kukurydza w gospodarstwie pana Józefa jest uprawiana w systemie bezorkowym. Ten, według naszego rozmówcy, zdaje egzamin. Oszczędza się bowiem dzięki niemu zarówno wodę, jak i czas. - - Siejemy siewnikiem Gaspardo - sześciorzędowym na redlicy talerzowej - mówi rolnik.


Józef Nowicki z zasiewami kukurydzy startuje zazwyczaj "na św. Stanisława" - czyli ok. 9 maja. - Jestem zwolennikiem późnego siewu, choć może to złe słowo. (...) W tym roku jednak nie udało się nam dotrzymać tego terminu (9 maja - przyp.red.), gdyż przyszły ulewy i tak wyszło, że siewy zaczęliśmy dopiero 13 maja, a skończyliśmy 15 maja - tłumaczy gospodarz.


W uprawie kukurydzy, oprócz agrotechniki, ważnym czynniki, decydującym o powodzeniu produkcji, zdaniem naszego rozmówcy, jest dobór właściwych odmian i sięganie po wysokiej jakości nasiona. - Materiał siewny jest czy najważniejszym - uważa gospodarz. Pan Józef stawia na nasiona marki Pioneer. Rolnik w ostatnim czasie bardzo zadowolony jest z odmiany być P9241  z technologii AQUAmax® (FAO 290), która dobrze spisuje się na słabych stanowiskach (takie gleby dominują w gospodarstwie pana Józefa). Rośliny te są też oporne na działanie chorób i szkodników, choć w gospodarstwie Nowickich uprawia się jej w monokulturze. - W moim gospodarstwie, tak w ogóle, zawsze staram się dobierać odmiany odporne, czy to na głownie czy inne fuzariozy - zaznacza farmer.

Wideo nie jest powiązane z żadnym artykułem