Pszenżyto jare - kiedy warto je uprawiać?

Oglądaj
Udostępnij


Gospodarstwo Stadniny Koni Białka na Lubelszczyźnie prowadzi plantacje nasienne na ponad 200 ha, m.in. zbóż - zarówno jarych, jak i ozimych. W tym roku zdecydowali się zasiać dość niszową roślinę - jaką jest pszenżyto jare. Dlaczego?


Tomasz Daniel, kierownik gospodarstwa "Białka" gospodarującego na areale ok. 260 ha, zwraca uwagę na to, że może ono stanowić alternatywę dla uprawy owsa. Lepiej radzi sobie od niego z niedoborami wody. Ma bowiem głębszy system korzeniowy.


- Odmiana pszenżyta jarego, którą zasialiśmy, to Impetus z Hodowli Roślin Danko. Zasialiśmy ją na areale 30 ha w I dekadzie kwietnia - zaznacza Daniel. Do Krajowego Rejestru została wprowadzona w roku ubiegłym. Z powodzeniem można ją uprawiać późną jesienią, a przy sprzyjających warunkach, nawet zimą, gdyż jest przewódką i ma "wbudowany" gen zimotrwałości. Nadaje się do siewu po roślinach późno schodzących z pól, np. kukurydzy sianej na ziarno czy burakach cukrowych. Wspomnianą odmianę charakteryzuje też odporność na 


Impetus, jak zaznacza Radosław Berbeć z Małopolskiej Hodowli Roślin (spółka ta tę odmianę będzie mieć od Danko "na wyłączność") adresowana jest przede wszystkim dla gospodarstw, posiadających w swojej strukturze produkcję zwierzęcą i potrzebują dobrej jakości paszy. Jest znacznie bardziej strawne od owsa, ponieważ nie ma on łuski. Odznacza się też dużą zawartością białka. To wszystko bardzo dobrze wpływa na strukturę paszy.


Radosław Berbeć zwraca też uwagę na to, że pszenżyto nie należy do trudnych w produkcji. Jest bowiem bardzo odporne na choroby. - Jeśli chodzi o Impetusa, jest to odmiana najbardziej odporna - ze wszystkich zarejestrowanych odmian pszenżyta w KR - na rdzę żółtą - zaznacza specjalista MHR. Można więc uprawiać ją ekstensywnie - bez większych nakładów na fungicydy.