Robi kiszonkę z 170 ha kukurydzy

Oglądaj
Udostępnij

Kiszonka z kukurydzy to główna pozycja w menu krów mlecznych Piotra Doligalskiego, rolnika z Kowrozu (woj. kujawsko-pomorskie), który gospodaruje na areale ponad 900 ha.


Pan Piotr w swoim gospodarstwie ma 900 sztuk bydła. 400 sztuk z tego stanowią krowy mleczne. Ich podstawowym źródłem paszy jest kiszonka z kukurydzy. Z tego względu rolnik obsiał nią w tym roku 170 ha. Odmiana, jakie wiedzie u niego prym, to Volumix. - Wybierając odmianę patrzę na specyfikację, czym dana odmiana się charakteryzuje, jakie ma FAO. FAO odgrywa bowiem bardzo dużą rolę. Ważne jest to, żeby ta odmiana mogła wcześnie dojrzeć - zaznacza gospodarz. Na tym nie kończy. - Dzisiaj, tak w ogóle, nie ma chyba złych odmian, ja jednak zawsze korzystam z odmian firmy RAGT i jestem z nich zadowolony. (...) Ważne jest jednak to, żeby dostosować odmianę do swojego regionu - żeby ta odmiana dojrzała dobrze - dodaje.


Czym charakteryzuje się odmiana Volumix? - Jest to typowa odmiana kiszonkowa o FAO 250 - czyli użytkowanie kiszonkarskie na ten teren w sam raz. Jest to odmiana, która, mimo tegorocznych, bardzo mocnych upałów sierpniowych, ma mocny "stay green"". Odmiana ta nie ma praktycznie suchych liści, a te, które tu widzimy (patrz film - przyp. red.), są uszkodzone przez omacnicę - zwraca uwagę Stanisław Wójtowicz z firmy RAGT. Na tym nie kończy. - Odmiana ta była badana przez Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych. Nie jest ona rejestrowana w Polsce. Przeszła jednak cykl badań rozpoznawczych i z tych badań rozpoznawczych weszła do badań ogólnopolskich (...) z bardzo dobrymi wynikami - zaznacza ekspert.


Rolnik przewiduje, że w tym roku zielonki z hektara powinno być od 50 do 55 ton - czyli dużo więcej niż w latach ubiegłych, które minęły pod znakiem głębokiej suszy. 2020 - to pierwszy od czterech lat rok w gospodarstwie pana Piotra, w którym kukurydza prezentuje się bardzo dobrze. Przez to że w ubiegłym sezonie pogoda nie dopisywała - deszczu było jak na lekarstwo, w tym roku rolnik kiszonki ma "na styk". W "normalnych" latach natomiast zapasy były na pół roku.




Wideo nie jest powiązane z żadnym artykułem