Wady i zalety uprawy bezorkowej
Dwóch młodych rolników z woj. kujawsko-pomorskiego - Michał Słomski i Michał Nowacki w swoich gospodarstwach już od lat stosuje z powodzeniem uprawę bezorkową. Dlaczego się na nią zdecydowali i czy zrezygnowali już z pługa?
Uprawa bezorkowa i płużna - to da się połączyć?
- Mówi się o tym, że jeżeli zdecydujemy się już na uprawę bezorkową, to nie powinniśmy wracać do pługa, bo to co wypracujemy uprawą bezorkową przez lata, np. to że resztki są na wierzchniej warstwie, że mamy lepsze stosunki wodno-powietrzne, że nie niszczymy tych dżdżownic, pług niszczy - mówi Michał Słomski, rolnik prowadzący gospodarstwo o areale 120 ha w miejscowości Stary Dwór. - W naszym wypadku stosujemy jednak uprawę mieszaną. Pługa używamy np. pod buraki, kukurydzę czy w uprawie warzyw. Orkę stosujemy także, gdy rozmowimy wcześniej obornik, bo dzięki temu są mniejsze straty składników, a przy uprawie bezorkowej wiadomo, że trochę tego materiału zawsze zostaje na wierzchu i azot nam się wtedy utlenia - tłumaczy rolnik zauważając zarówno zalety, jak i wady uprawy bezorkowej. Obecnie swój areał Słomski dzieli mniej więcej w stosunku 60-40 na uprawę bezorkową i płużną. - Uprawiamy pszenicę, rzepak, buraki cukrowe, kukurydzę oraz warzywa - wyjaśnia.
Kiedy wprowadzimy uprawę bezorkową... powinniśmy to kontynuować
- Nie ma złotej recepty na uprawę dla wszytstkich i pod wszystkie uprawy. Każdy musi wyciągać wnioski ze swoich błędów. Wiadomo, że jeśli chodzi o podstawy - technologie, które zostały wyparacowane przez ostatnie kilkanaście, a w niektórych przypadkach nawet kilkadziesiąt lat, to musimy brać to pod uwagę, ale też trzeba wiedzieć, że każde gospdodarstwo jest inne - mówi Michał Nowacki, prowadzący swoje gospodarstwo w miejscowości Cekcyn i uprawiający areał 106 hektarów. - Uważam, że jeżeli wprowadzimy już uprawę bezorkową, to powinniśmy to dalej kontynuować i nie wracać do pługa, ale też nie jestem jakimś "super fanem" uprawy bezorkowej. Widzę zarówno jej zalety, jak i wady - tłumaczy Nowacki. Wśród zalet rolnik wymienia m.in ograniczenie erozji wietrznej i wodnej, a do wad zalicza m.in nieco inne zachwaszczenie i obawę przed chwastami odpornymi.
