300 tys. brojlerów w jednym cyklu - bioasekuracja na fermie drobiu

Oglądaj
Udostępnij


           Wewnętrzna ferma grupy „Piast” powstała w latach 70-tych. Od 1997 roku - po przejęciu przez nowego właściciela - była sukcesywnie rozbudowywana. Dziś w 12 kurnikach prowadzona jest w jednym cyklu produkcja ok. 300 tys. sztuk drobiu. Stosowana metoda chowu to: pusto - pełno. Po cyklu produkcyjnym przychodzi czas sprzątania, mycia, odpoczynku fermy przed ponownym zasiedleniem.          

           Poszczególne etapy bioasekuracji uruchamiane są automatycznie po wywiezieniu brojlerów. Przyjeżdża rolnik (dostarczający też słomę) i odbiera obornik - nie może on być składowany na fermie, tylko od razu jest wywożony. - Później mamy ok. 12 godzin na przygotowanie kurnika do mycia - trzeba go pozamiatać, poowijać czujniki, wysypać pozostałą po poprzednim rzucie karmę z karmideł. Kolejnego dnia przyjeżdża firma myjąca, która przeprowadza profesjonalne mycie i czyszczenie kurnika - wyjaśnia kierownik fermy. Kolejny etap to dezynfekcja linii pojenia.

           Za pomocą komputera kontrolowane są: temperatura, wilgotność, przepływ powietrza oraz podciśnienie. Nad zdrowiem brojlerów czuwa powiatowy lekarz weterynarii. Ferma ma dodatkowo swojego lekarza weterynarii. Samochody wjeżdżające na teren fermy muszą przejechać przez bramę dezynfekcyjną.       

           - Bioasekuracja oznacza stałe zabezpieczenie fermy przed tym, aby zarazki chorobotwórcze nie dostały się z zewnątrz na teren fermy. Mówimy wtedy o bioasekuracji zewnętrznej - tłumaczy Krzysztof Guzek, specjalista ds. higieny w rolnictwie z firmy Cid Lines. - Natomiast bioasekuracja wewnętrzna oznacza chronienie fermy przed rozprzestrzenianiem się patogenów w czasie cyklu produkcyjnego. Specjalista szacuje, że koszty bioasekuracji to od 0,3 do 0,6% całkowitych kosztów produkcji.

ANNA KOPRAS-FIJOŁEK

           

Wideo nie jest powiązane z żadnym artykułem